niedziela, 30 grudnia 2018

"Żerca" Katarzyna Berenika Miszczuk

Tytuł: Żerca
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria: Kwiat paproci
Gatunek: Fantasy
Ilość stron: 496

(Recenzje pozostałych części:
"Szeprucha" TUTAJ
"Noc Kupały" TUTAJ )


Bogowie, którzy nie pozwalają zapomnieć Gosi o ich obecności. Nowe intrygi, zabójstwa i podejrzenia, które padają na niewłaściwą osobę.

Trzecia część serii zaskakuje czytelników, chociaż z żalem muszę przyznać, że dopiero od drugiej połowy. Czytając pierwszą nie potrafiłam porwać się fabule. Myślę, że to przez to, że początkowo akcja jest bardzo powolna i spokojna. Poprzednie części przyzwyczaiły nas do czegoś całkowicie innego.

W Bielinach pojawia się nowy żerca - Witek. Przystojny, przyjazny, młody chłopak szybko zaprzyjaźnia się z uczennicą szeptuchy. Jednak ja nauczona doświadczeniem poprzednich części, nie potrafiłam się do niego przekonać i myśleć, że nie jest w nic zamieszany. Nawet sam tytuł sugeruje nam, że jest ważną postacią.

Oczywiście w tej części częściej pojawia się Swarożyc. Niezwykle fascynuje mnie jego postać. Jestem ciekawa co jego obecność przyniesie w kolejnej części. Jestem pewna, że skomplikuje życie Gosi. Z jednej strony jest tajemniczy, pełny magii, a z drugiej strony bardzo łatwo jest przejrzeć jego plany lub on sam o nich opowiada. Niemniej jednak, według mnie, jest bardzo dobrze wykreowaną postacią.

Gosława, pomimo że nadal pakuje się w kłopoty, nie denerwowała mnie tym już tak bardzo jak w poprzednich częściach. Przyzwyczaiłam się czy może jednak ona się zmieniła? Myślę, że prawda leży po środku. W końcu zaczęła bardziej przejmować się swoją praktyką u szeptuchy i robi to z własnej woli i chęci dowiedzenia się czegoś więcej. Przecież już tyle istot na nią polowało!

Jednak największym minusem tej części jest motyw zabijania demonów i boginek. Moje wyobrażenie tego co mogę przeczytać na kartach powieści całkowicie odbiega od tego co przeczytałam. Jedyne co zgadzało się z moimi przypuszczeniami to morderca, chociaż poczułam lekkie zaskoczenie kiedy przeczytałam kto to, ponieważ uznałam to za niemożliwe. Uważam, że pomysł ten miał wielki potencjał, który niestety został zmarnowany.

Uważam, że "Żerca" jest dobrą książką, ale to wszystko. Poprzednie części podobały mi się o wiele bardziej. Czytało mi się ją szybko, ale brakowało mi wczucia się w akcję, przeżywania emocji wraz z bohaterami. Dopiero ostatnie 100 stron mi na to pozwoliło.
Mam nadzieję, że kolejny tom będzie lepszy i już nie umiem się doczekać, żeby po niego sięgnąć.


"Miłość jest i miłość przechodzi. - Wzruszyła ramionami. - Czasami gdzieś trochę jest, mimo że myślało się, że jej nie ma... Żadne czary w tym nie pomogą."

8 komentarzy:

  1. Od Katarzyny Bereniki Miszczuk czytałam „Drugą szanse” oraz dylogie „Wilk”. Po tych książkach mam ogromną ochotę sięgnąć po inne historie tej autorki. Szkoda jednak, że ta książka trochę cię rozczarowała.
    Pozdrawiam, Girl in books

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam twórczość pani Miszczuk, ale akurat nie tę serię, nie mogę się do niej przekonać, pierwszy tom bardzo mnie rozczarował - głównie kreacją Gosi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miszczuk zdobyła mnie książką "Drugą szansa". A ta seria jest w planach :)

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuu wybacz, ale zobaczyłam że to kontynuacja i nie przeczytałam recenzji, co by sobie za dużo nie odkrywać. Kojarzę autorkę i wiele o niej słyszałam pozytywnych opinii, jednak nadal mijam się z jej twórczością. Może kiedy indziej :) Pozdrawiam Kinga :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie czytałam książek tej autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi ta chyba podobała się najbardziej ze wszystkich, chociaż teraz ciężko mi już przypomnieć sobie szczegóły. Muszę w końcu sięgnąć po ostatni tom :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Od dłuższego czasu mam ochotę na tę serię, chyba czas wreszcie się za nią zabrać. Dzięki za przypomnienie o tych książkach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi się podoba ta seria, ale przerwałam po 2 tomie. Trzeba wrócić i nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń

Polecam

"Szeptucha" Katarzyna Berenika Miszczuk